4 lipca, niedziela, stała się dniem, w którym Ustroń stał się areną dla tzw. „Kamratów”. To skrajnie prawicowe środowisko zorganizowało spotkanie o nazwie „Propolski wiec antywojenny”. Mimo pacyfistycznego brzmienia nazwy, wydarzenie to okazało się manifestacją o charakterze radykalnym, zdominowanym przez militarystyczne, nacjonalistyczne oraz antysemickie i antyukraińskie przekazy.
Scenografię wydarzenia uzupełniała flaga Unii Europejskiej rozłożona na chodniku, na której położone były czarne worki. Takie ustawienie miało symbolizować ofiary konfliktów zbrojnych. Jednak to nie tylko kontrowersyjne symbole przyciągnęły uwagę mieszkańców miasta, ale również obraźliwe słowa padające z ust kolejnych mówców podczas zgromadzenia.
Mieszkańcy miasta byli szczególnie oburzeni używaniem wulgarnych wyrażeń przez uczestników spotkania. Paweł Sztefek, burmistrz Ustronia, próbował interweniować w trakcie prowokacyjnego spotkania. Niemniej jednak, sprawa najprawdopodobniej znajdzie swój finał na sali sądowej. Wiele osób zastanawia się, kto umożliwił Wojciechowi Olszańskiemu i Marcinowi Osadowskiemu podróżowanie i propagowanie swoich radykalnych przekonań w całym województwie śląskim.