Dzielne krowy stały się nieoczekiwanymi współpracownikami kołobrzeskich urzędników, podejmując na siebie zadanie o dużej odpowiedzialności. Można by je nawet nazwać „ekologicznymi kosiarkami”, ponieważ swoją pracą służą zarówno przyrodzie, jak i lokalnej społeczności.
Cała inicjatywa jest rezultatem wytycznych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która zaleciła miastu koszenie trzcin na tzw. Owczym bagnie. To teren położony w północno-zachodniej części Kołobrzegu, objęty programem „Natura 2000”. Ze względu na jego trudny dostęp oraz mokre warunki, zwykłe metody koszenia okazały się niewystarczające.
W obliczu tych problemów, nieocenione wsparcie okazały krowy. Jak informuje rzecznik magistratu Michał Kujaczyński, miasto postanowiło zawrzeć umowę barterową z właścicielem stada. W ramach takiego porozumienia, wszystkie strony korzystają – miasto ma skoszoną trzcinę, właściciel może korzystać z darmowego pastwiska, a krowy mają dostęp do obfitej paszy. Jak zapewnia Kujaczyński, umowa nie generuje dodatkowych kosztów dla urzędu miasta.
W ramach realizacji tego zadania, krowy nie muszą się spieszyć. Mają czas na zakończenie swojej pracy aż do końca października.