Wójt Ustronia Morskiego broni terytorium gminy przed roszczeniami miasta Kołobrzeg

Niedawna sesja Rady Gminy Ustronie Morskie była okazją dla wójta Grzegorza Czachorowskiego, aby podzielić się relacją z rozmowy z Ewą Pełechatą, zastępcą prezydenta Kołobrzegu. Zgodnie z jego słowami, reprezentantka miasta stawiała ultimatum dotyczące terenów Sołectwa Bagicz, które mogłyby zostać przejęte przez miasto, jeśli gmina nie podejmie działań remontowych na drodze ważnej dla Kołobrzegu. Jak już wcześniej informowaliśmy, zarówno tereny gminne, jak i prywatne są chronione prawem i nie mogą zostać bezpodstawnie przejęte przez miasto.

Nie mogliśmy zignorować pytania o stan działek należących do gminy Ustronie Morskie, którymi od pół roku zdaje się interesować Kołobrzeg. Na ten temat wójt Czachorowski ujawnił: „Jesteśmy w trakcie realizacji uchwały z września dotyczącej sprzedaży działek w obrębie Bagicz, co obejmuje przeprowadzenie wyceny tego terenu”. Szykuje się więc sprzedaż działek zgodnie ze starym planem zagospodarowania, co może oznaczać znacznie niższą cenę, niż gdyby zdecydowano się na zmianę tego planu.

Jednakże to decyzja rady gminy, a nie wójta, kto jednak podkreśla swoją rolę jako strażnika lokalnych interesów. Wójt Czachorowski jest zdeterminowany w obronie terytorium gminy i mówi zdecydowanie: „Wiem, że Kołobrzeg chciałby zabrać nasze działki, ale nie dostanie”. Tak więc, nawet gdyby miasto pragnęło przejąć działki gminne, prawo stoi po stronie gminy.