We wtorkowe popołudnie kołobrzeski sklep został miejscem nietypowej kradzieży. Policja została wezwana na miejsce, gdzie okazało się, że sprawcą jest 49-letni mieszkaniec Kołobrzegu. Mężczyzna postanowił przywłaszczyć sobie butelkę alkoholu wartej zaledwie 2,79 zł, nie płacąc za nią przy kasie.
Próba wyjścia ze sklepu z nieopłaconym towarem nie umknęła uwadze ochrony. Pracownicy sklepu szybko interweniowali i zatrzymali mężczyznę tuż przed wyjściem. Skradziony towar powrócił na półkę, a sprawca kradzieży został ukarany przez policję mandatem w wysokości 500 zł.
Decyzja o kradzieży produktu o tak niewielkiej wartości okazała się dla sprawcy bardzo kosztowna. Zamiast zapłacić nieco ponad dwa i pół złote za alkohol, teraz musi pokryć koszt mandatu, który jest aż 179 razy większy od wartości skradzionego towaru. Można zatem powiedzieć, że tak bezmyślne działanie przysporzyło mu więcej problemów niż korzyści.